Strona:D. M. Mereżkowski - Dekabryści.djvu/355

Ta strona została przepisana.

było. Bestuzew więc przystąpił do niego, wziął mu z rąk papier i sam czytać zaczął głośno i z przejęciem.
— W imię Ojca i Syna i Ducha świętego. »Dlaczego Bóg stworzył człowieka«?
— Dlatego, aby wierzył w Niego i był wolny i szczęśliwy.
— Dlaczego lud rosyjski i żołnierze nie są szczęśliwi?
— Dlatego, te samowładni carowie odebrali im swobodę.
— Co nakazują święte prawa, ludowi rosyjskiemu i ludziom wojskowym?
— Wzbudzić w sobie skruchę za długie służalstwo, uzbroić się i wystąpić przeciw tyranii i niecnocie, a potem ustanowić rząd, zgodny z prawami Bożemi.
Zdawało się, że nietylko słuchacze, wojsko wsłuchane z pożądliwą uwagą, zastraszeni mieszkańcy Wasilkowa, horodniczy Prytulenko, sędzia Dragańczuk, poczmistrz Beznosikow, kancelista z obwiązaną twarzą, siwowąsy stary kozak i stepowy pan, ziemianin z okolicy, prosta baba przekupka i dwaj żydki z rudymi pejsami, lecz i brudne, żółte ściany powiatowego urzędu, pułkowego odwachu i magazynu prowiantowego patrzyły na nas ze zdumieniem i zdały się mówić.
— To nie to! Nie to!
A gruchające w słońcu gołębie i wiśnie osypane śniegiem i błękitne, głębokie niebo odpowiadały zda się.
— Właśnie to! Właśnie to!
— Chrystus rzekł: nie będziecie niewolnikami człowieka, bo odkupiłem was krwią moją — czytał dalej Bestuzew coraz głośniej i górniej. Świat