Strona:D. M. Mereżkowski - Dekabryści.djvu/397

Ta strona została przepisana.

należnego męstwa. Radzę wam mój miły zachować przez dzień dzisiejszy najostrzejsze środki ostrożności«.
Dnia 14 lipca odprawione zostało nabożeństwo dziękczynne na Senackim placu. Wojsko okrążyło pamiątkową cerkiew, zbudowaną obok pomnika Piotra Wielkiego, w tem samem miejscu gdzie w dniu 14 grudnia stał czworobok buntowników. Metropolita w otoczeniu duchowieństwa, przechodził przed szeregami wojsk i kropił je wodą święconą. Ostatnia litania odmówiona została uroczyście na klęczkach, a w końcu wygłoszona została dziękczynna modlitwa.
»I oto ras jeszcze błagamy Zbawiciela i Pana naszego, by przyjąć raczył dziękczynienie i modły niegodnych sług swoich za wybawienie od szalonych poczynań źle myślących ludzi, których bunt obrócony był na obalenie naszej wiary prawosławnej i tronu, i rozsprzężenie cesarstwa rosyjskiego od czego Zbawiciel nasz uchronił nas wstawiennictwem swojem«.


»Ich męka, męką Rosyi. Nie. Policzkiem wymierzonym Rosyi, lecz to nie; zniosą i to. Prawdę mówił Kachowski. Podły to kraj, podły naród i z tego Rosya ginie. A może niema komu ginąć, może wogóle niema! nie było żadnej Rosyi.
Tak myślał Golicyn siedząc w swojej nowej celi, w Newskim forcie dokąd przeprowadzono go po egzekucyi 13 lipca. Wiedział już, że wyrok został wykonany, nie znał tylko szczegółów.
W dniu tym zaczęto się znów obchodzić bardzo srogo z więźniami, tak prawie, jak w pierwszych czasach. Nie wypuszczano ich ani na chwilę