Strona:D. M. Mereżkowski - Julian Apostata.pdf/67

Ta strona została skorygowana.

— Gdzież więc jest On? Kto On? Dlaczego nam nie odpowiada, gdy Go wzywamy? Jakie jest imię Jego? Chcę Go poznać, usłyszeć, zobaczyć! Dlaczego wymyka się mojej myśli? Gdzie jest?
— Biedny chłopiec! Cóż znaczy myśl wobec Niego? Niema dla Niego imienia. Jest taki, że umiemy powiedzieć, iż być musi, ale czem jest, tego określić niepodobna. Jednakże, czy możesz cierpieć, kochać, przeklinać, ażebyś Go tem nie wielbił? Stworzyciel wszystkiego jest Samym sobą, niepodobnym do niczego ze swych tworów. Gdy mówisz: „Niema Go,” wielbisz go tak samo, jak gdybyś rzekł: „On jest.” Niepodobna niczego Mu przyznawać, ani istoty, ani życia, ponieważ On jest ponad bytem, ponad istotą, ponad wszelkiem życiem. Dlatego powiedziałem ci, że On jest zaprzeczeniem wszechświata i myśli twojej. Wyrzeknij się wszystkiego, co istnieje, a tam, w tej otchłani pod otchłaniami, w tej najgłębszej bezdnie niesłychanego mroku, podobnego do światła, odnajdziesz Go. Poświęć Mu przyjaciół, rodzinę, ojczyznę, niebo i ziemię, siebie samego i swój rozum. Wtedy przestaniesz wpatrywać się w światło — bo sam będziesz światłością. Wtedy nie będziesz mówił: Ja i On, albowiem uczujesz, iż ty i On jedno jesteście, i dusza twa wyśmieje swe ciało, jako złudzenie. Wtedy nastanie milczenie; nie będzie więcej słów. A jeśli w tej chwili świat runie, ty będziesz szczęśliwy, bo cóżby cię mógł obchodzić świat, skoro będziesz z Nim razem? Dusza twa nie będzie pożądała, ponieważ On nie zna pożądań; nie będzie żyła, ponieważ On jest ponad życiem, ani myślała, ponieważ On jest ponad myślą. Myśl jest poszukiwaniem światła. On zaś nie poszukuje go, ponieważ Sam jest światłem. Przenika całą duszę i przetwarza ją w Siebie. Ona zaś wtedy, beznamiętna i samotna, spoczywa wyżej niż rozum,