Strona:D. M. Mereżkowski - Zmartwychwstanie Bogów.djvu/218

Ta strona została skorygowana.

wano mu ją do obrobienia, ale podczas gdy on namyślał się, wahał, obliczał i mierzył ze zwykłą sobie powolnością, inny artysta, młodszy od niego o lat dwadzieścia trzy, Michał Anioł Buonarotti, odebrał mu obstalunek i pracując z nadzwyczajną szybkością we dnie i nocami, w ciągu dwudziestu pięciu miesięcy ukończył posąg Dawida.
Leonard pracował szesnaście lat nad pomnikiem Sforzy, kolosem glinianym, a nie śmiał nawet w duchu określić, ile czasu zajęłoby mu wykonanie marmuru tak olbrzymich rozmiarów, jak Dawid.
Florentyńczycy uznali Michała — Anioła, jako szczęśliwego współzawodnika Leonarda w sztuce rzeźbiarskiej.
Obecnie ów rywal, choć nie był oswojony z pędzlem, malował scenę wojenną do Sali Rady i ze zdumiewającą śmiałością wytaczał walkę Leonardowi na polu malarstwa.
Im większą dobroć i pobłażliwość spotykał Buonarotti u swego rywala tem bardziej go nienawidził. Jego zimną krew brał za pogardę, zbierał skwapliwie wszystkie pogłoski, nieprzychylne dla swego współzawodnika, szukał z nim kłótni i korzystał z każdej sposobności, aby urazić tego, którego nienawidził, uznając w duchu jego wyższość.

III.

W owym czasie ważna sprawa zmusiła Leonarda do opuszczenia Florencyi. Wyruszył z Machiavelem.
Od dawien dawna Republika prowadziła walkę z sąsiedniem miastem Pizą — ta walka wycieńczała obie strony. Rada Dziesięciu poleciła Leonardowi urzeczywistnić jego własny projekt, polegający na odwróceniu wód Arna przed Pizą i przelaniu ich za pomocą kanału na moczarów Liwurny. Miało to przeciąć komunikacyę oblężonego miasta z morzem, przeszkodzić dostawie żywności i zmusić Pizańczyków do poddania się.
Początkowo robota zapowiadała się dobrze. Poziom wód rzeki został obniżony, lecz niebawem wynikły trudności, pociągające za sobą wielkie nakłady i koszty, a oszczędni ojcowie miasta targowali się o każdego dukata.