Strona:Daniel De Foe - Robinson Kruzoe.djvu/6

Ta strona została uwierzytelniona.
— 4 —

Błagał rodziców, aby mógł zostać marynarzem, aż nareszcie uprosił ojca, że puścił go na morze, licząc na to, że ma jeszcze drugiego podrostka i małego Robinsona.
Lecz i średni nie chciał być kupcem i złączywszy się z najstarszym bratem, pojechał z ekspedycją okrętem, aby więcej nie ujrzeć ani rodziców ani ojczyzny.
Okręt zatonął podczas burzy i obaj znaleźli śmierć w morskich balwanach.
Rozpaczali rodzice, pocieszając się tylko tem, że pozostał jeszcze Robinson.
Tego postanowili za nic w świecie nie puszczać na morze, lecz kierował na kupca, aby mógł po śmierci swego ojca, kiedyś objąć zarząd sklepem.
Ojciec Robinsona stary był i spracowany, pragnął już odpocząć i dlatego zaczął przypuszczać Robinsona do zajęć sklepowych.
Ale mała to była pomoc. Chłopiec wymykał się wciąż z domu i biegł nad morze, aby przyglądać się okrętom