Ta strona została uwierzytelniona.
PIEŚŃ XX.[1]
1
O nowej kaźni rym ułożyć muszęW pierwszego śpiewu tej dwudziestej pieśni:
Śpiewu, co głosi potępieńcze dusze.
4
Już byłem gotów zajrzeć w otchłań cieśni,Która zionęła usty okropnemi
I którą łzami myli ci boleśni.
7
W okólnym rowie ujrzałem ich. NiemiSzli i płaczący, podobnymi chody,
Jak tam procesje chodzą pośród ziemi.
10
A gdy tak śledzę cieniów korowody,Widzę u wszystkich szyje przekręcone
W miejscu, gdzie kadłub odbiega od brody.
13
Twarz odwróciły od piersi i w stronęOczom przeciwną szły pomimo chęci,
Mając z oczyma stopy powaśnione.
16
Może gdy kogo paraliż wykręci,To go zamienia w takiego kalekę;
Ale nie sądzę, ani mam w pamięci.
19
Jeśli słuchaczu na tym, co tu rzekę,Bóg ci pozwoli uczyć się przykładzie,
Pomyśl, czy mogłem suchą mieć powiekę,
22
Widząc człowieczą godność w tej szkaradzieTak upodloną, że woda co ciecze
Z ócz, żłobem pleców spływała po zadzie!
25
To też płakałem, aż Mistrz do mnie rzecze,Com stał na głazu oparty ociosie:
»I tobie żal ich, niemądry człowiecze?
- ↑ Koło VIII, jar 4. Wróżbici starożytni i nowożytni.