Strona:Dante Alighieri - Boska komedja (tłum. Porębowicz).djvu/133

Ta strona została uwierzytelniona.
73 
Zanim poczniecie dziubać, czarne kruki,

Sam tutaj który! słysz, co się mnie tyczy!
Potem już dam się potargać na sztuki«.

76 
»Hybaj, Zły Chwoście!«[1] czereda zakrzyczy.

Więc jeden wyszedł, reszta w miejscu stoi;
Podbiegł i pytał Mistrza, czego życzy.

79 
»Myślisz, Zły Chwoście, że mógłbyś tu mojej

Osoby w piekle zażywać widoku
I że mógłbym wam oprzeć się krom zbroi

82 
Bożego sądu i losów wyroku?

Zatem puszczaj mię! Niebo rozkaz dawa,
Bym komuś drogę ukazał śród mroku«.

85 
Tedy runęła czarta duma żwawa;

Z rąk mu narzędzie męki wyleciało
I rzekł do czerni: »Żgać nie mamy prawa!«

88 
A Wódz mój do mnie: »Ej, ty, co za skałą

Siedzisz, kamiennym zasłonięty wałem,
Powstań i do mnie tu powracaj śmiało!«

91 
Zaczem się ruszę i popędzę cwałem;

Wszyscy szatani zabiegli mi drogę,
A ja już się ich niekarności bałem.

94 
Pamiętam twierdzy poddaną załogę:

Śród wrogich szyków, pod paktem z Kaprony
Wychodząc[2], równą czuć musiała trwogę.

97 
Do boku Wodza cały przytulony,

W gromadę czartów, co z takim wypadła
Złowrogim giestem, wzrok miałem wlepiony.

100 
Zniżając haki, piekielne widziadła

Szeptały do się: »Kuper mu zdziurawię!«
I podjudzały: »Kól go aż do sadła!«


  1. Zły Chwost, w oryg. Malacoda.
  2. pod paktem z Kaprony — Wychodząc. Pizańczycy oblężeni zjednoczonemi siłami Lukezanów i Florentczyków, z braku wody musieli poddać twierdzę Kaprony. Kiedy bezbronni opuszczali warownię, wojska oblegających wołały »zabij, zabij«, tak, iż zachodziła obawa, czy dochowają warunków kapitulacji. Dante brał udział w tem oblężeniu 1290 r. jako żołnierz konny.