Ta strona została uwierzytelniona.
133
A Mistrz mój na to: »Lękliwy-żeś wielce!Niechże się marszczą i zgrzytają zdrowi;
Na prażące się pomstują topielce«.
136
Wtem ku lewemu pierzchnęli wałowi,Wprzód wyciągnąwszy języki przed starszym,
Zębem przycięte, znak dziesiętnikowi.
139
A on im z kupra zagrał przed wymarszem.
PIEŚŃ XXII.[1]
1
Widziałem w życiu wojowników rotyNa bój idące; widziałem ataki
Hufców, przeglądy wojska i odwroty;
4
Widziałem na harc wodzone rumaki,Aretynowie![2] i rycerskie gony,
W turniejach kopie kruszone i znaki,
7
Podczas gdy trąby huczały i dzwonyI bębny i twierdz wołające straże
I hasła swojskie, albo z cudzej strony[3].
10
Nigdym nie widział przy takiej fujarzeWymarszu pieszych, ni jezdnych, ni floty,
Gdy się jej hasło do drogi ukaże.
13
Szliśmy śród biesów dziesięciorga roty,Straszna kompania!... Ale cóż? W kościele
Siedzisz przy świętych, w karczmie śród hołoty.
16
Ja wszystką baczność na wrzątku zestrzelę,By lud ogarnąć w tę fosę wchłonięty
I w smole straszne biorący kąpiele.
- ↑ Koło VIII, jar 5 (c. d.).
- ↑ Aretynowie! Poeta zwraca się do Aretynów, gdyż w ich kraju zdarzały się w owym czasie ciężkie utarczki: w dwu Dante brał osobiście udział.
- ↑ hasła — z cudzej strony. Wojska francuskie, niemieckie, szwajcarskie grasujące po Włoszech, przyzwyczaiły Włochów do różnojęzycznej komendy.