Ta strona została uwierzytelniona.
118
Zważcie plemienia waszego przymioty;Nie przeznaczono wam żyć jak zwierzęta,
Lecz poszukiwać i wiedzy i cnoty«[1].
121
A w mej gromadce ta lekka zachętaTakie pragnienie podróży zapali,
Że się w porywie na nic zapamięta.
124
Ku wschodowi-ś-my rufę obracali,Prąc skrzydła wioseł na jazdę szaloną
I ciągle w lewo przybierając fali[2].
127
Już wszystkie gwiazdy południową stronąByły nam widne; nasze zaś tak nizko
Zeszły, iż zdało się, że w morzu toną.
130
Po pięćkroć dołem księżyca koliskoBlask uszczuplało[3] od czasu, jak nawa
Zapędziła się w groźne topielisko,
133
Gdy nam się góra ukazała[4] bławaOd odległości, postaci niezwykłej,
Jak w reszcie ziemi widzieć się nie dawa.
136
Z krótkiej uciechy prędko łzy wynikły,Bo przypadł wicher od nowego lądu,
Aż pękł pod ciosem dziób okrętu nikły.
139
Trzykroć go strącał wir pełnego prądu,Raz czwarty fala rufę w pion wyparła;
Dziób pornął na dół i z przeznaczeń Sądu
142
Toń się nad nami wieczyście zawarła«.
- ↑ poszukiwać wiedzy. Według Arystotelesa popęd do wiedzy jest człowiekowi wrodzony, a zdobycie jej jest najwyższym celem człowieka (Porów. Conv. I, 1).
- ↑ W. 127. i nast. w lewo przybierając fali, tj. dążąc ku Równikowi. W miarę zbliżania się i przejścia Równika ukazały się im konstelacje sfery antarktycznej, zaś gwiazdy sfery północnej zniżyły się do widnokręgu.
- ↑ W. 140—1. Po pięćkroć dołem księżyca kolisko — Blask uszczuplało, tj. minęło pięć miesięcy.
- ↑ Gdy mi się góra ukazała. Dante nie dodaje, że górą tą jest góra czyścowa, będąca antypodem Jerozolimy. Jako poganin dotrzeć do niej nie może, ale dzięki wiedzy, jest jej blizki. Olbrzymi symbol kryje się w tym pomyśle.