Bywszy, dziś niemniej kocham, toż pogwarzę;
Lecz jakie ciebie pchnęły tutaj moce?«
Bym mógł powrócić znowu w te dzierżawy;
Ale kto tobie zwłokę cierpieć każe?«
Jedno, kto bierze kogo chce, do łodzi:
Ten na mnie dotąd bywał niełaskawy.
Od trzech miesięcy[2] jednak niewątpliwie,
Na pokład jego każdy wolno wchodzi.
Gdzie Tybru rzeka[3] swoje nurty soli,
Zostałem odeń przyjęty życzliwie.
Do portu, kędy oczekują roje
Duchów, piekielnej niezdanych niewoli«.
Odczłowieczenie więzów nie nakłada
Na śpiew, co we mnie koił niepokoje,
Pociesz mą duszę, która obleczona
W cielesne szaty, z trudu już upada«,
Rozpoczął głosem tak słodkiego brzmienia,
Że echo jego dotąd mi nie kona.
Tak chciwe jemu daliśmy posłuchy,
Że w nas pamięci nie zostało cienia.
- ↑ Casella, muzyk florencki, przyjaciel Dantego z lat młodzieńczych; dorabiał muzykę do jego liryk.
- ↑ Od trzech miesięcy, tj. od czasu Jubileuszu, który się rozpoczął w Boże Narodzenie 1299 r. Przedtem Anioł wybierał dusze godniejsze prędszej przeprawy.
- ↑ Gdzie Tybru rzeka. Ujście Tybru jest portem, skąd dusze bywają przewożone na wyspę czyścową.
- ↑ Miłość śród myśli moich rozgwarzona: Amor che nella mente mi ragiona, początek kancony Dantego z Convito, trakt. III, roz. I, zapewne jednej z tych, do których Casella dorabiał muzykę.