Strona:Dante Alighieri - Boska komedja (tłum. Porębowicz).djvu/361

Ta strona została uwierzytelniona.
37 
Mistrz tem pytaniem jak w ucho ugodził

Igielne życzeń mych; wodą nadzieje
Pragnienie moje poniekąd ochłodził.

40 
Ow rzekł: »Nie rządzą tutaj przywileje;

Wszystkie zjawiska zakon mają ładny,
Nic się nad zwykły porządek nie dzieje.

43 
Odmiany tutaj nie obaczy żadnej;

Prócz praw, które Bóg z siebie, sobie głosi,
Niema tu innej siły samowładnej.

46 
W tym świecie nie dżdży[1], nie śnieży, nie rosi;

Szron ni grad na te nie upada stoki
Wyżej, niż trójca stopni się podnosi.

49 
Ni chmury gęste, ni rzadkie obłoki,

Ni grom, ni wstęga córy Taumantowej[2],
Co wam tak często odmienia widoki.

52 
Suchy tu wyziew[3] nie dosięga głowy,

Jak powiedziałem, ostatniego schodu,
Gdzie oparł stopy starosta piotrowy.

55 
Może drży więcej, albo mniej od spodu,

Lecz wiatr jej nie tknie, co się w ziemi kryje:
Dlaczego? — nie wiem, ni znajdę powodu.

58 
Drży zato, gdy duch, który grzechy zmyje,

W sobie poczuwszy się, wstanie i leci:
W on czas to w niebo taki okrzyk bije.

61 
O tem obmyciu sama chęć oświeci,

Która więc zdolnej byt odmienić duszy
Podbija skrzydła i ochotę nieci.

64 
Nim to nastąpi, lubą chęć w niej głuszy

Sprawiedliwości bożej wyglądanie:
Jak wprzód do grzechu, bieży do katuszy.


  1. w tym świecie nie dżdży. Na trzech stopniach i bramie czyścowej kończy się sfera ziemska, a zaczyna sfera powietrzna, dlatego te regiony nie podlegają zmianom atmosferycznym. Wyobrażenie Raju ziemskiego jako krainy, gdzie panuje wieczna pogoda, pochodzi z powszechnej tradycji średniowiecznej, z podań o »wyspie szczęśliwej« i t. p.
  2. córa Taumanta, tj. Irys (tęcza), posłanniczka bogów.
  3. Suchy wyziew. Meteorologia starożytna rozróżniała opary mokre i suche: z pierwszych miały powstawać deszcz, śnieg, grad, z drugich wiatr i trzęsienie ziemi. Ponieważ do wyżyn Czyśca opary nie sięgają, zatem drżenie góry musiało mieć inną przyczynę.