Cudowność łaski, którą idziesz silny,
Że mi jej woda letejska nie zmęci.
Nie taj mi, proszę: z jakiej to przyczyny
Wzrokiem i mową mnie jesteś przychylny?«
Pieśń będzie żyła, twój wiersz miodopłynny
Cennymi czynić będzie pergaminy«[1].
I wskazał palcem, — »bardziej godzien cześci,
Bieglejszy kowacz swej mowy rodzinnej.
Przewyższył wszystkich; głupim zwać należy
Tego, kto wyżej Limuzyńca[3] mieści.
Sztukę i nim go biegły sąd przekona,
Swemu błędowi nazbyt długo wierzy.
Aż sława jego rozgłośna przed światem,
Została gwoli większych uszczuplona.
W szczytny przywilej, a będziesz w klasztorze[5],
Gdzie jest sam Chrystus zakonu opatem,
Ile brak jeszcze ku wiecznej pogodzie
Duszy, która być kuszona nie może«.
By puścić innych i wraz śród ogniska
Zapadł i zginął, niby ryba w wodzie.
- ↑ W. 113—114. Rękopisy z utworami Guinicellego zawsze będą cenione. Istotnie, dziś dla rzadkości bardziej niż kiedykolwiek.
- ↑ W pieśniach miłosnych, w rycerskiej powieści, w oryg. Versi d’amore e prose di romanzi. Miejsce nie zupełnie jasne; mowa tu o Arnoldzie Danielu, trubadurze prowanckim z drugiej połowy XII w. Versi d’amore oznaczają kancony, zatem wiersze liryczne; prose di romanzi uczeni tłómaczą przez wiersze epiczne, romanse rycerskie materji bretońskiej, chociaż takie po Danielu nie dochowały się.
- ↑ Limuzyńcem jest Guiraut de Borneil (pisał między r. 1175 a 1220). Ci dwaj poeci byli przywódcami dwóch kierunków poetyckich; »ciemnej« i »jasnej« maniery. Dante sam był zwolennikiem sztucznej, tylko wtajemniczonym zrozumiałej maniery Daniela.
- ↑ Gwittona. Mowa o Gwittonie d’Arezzo, założycielu toskańskiej szkoły doktrynalnej, wprowadzającej do liryki tematy uczone i moralne.
- ↑ w klasztorze, tj. w Niebie.
- ↑ Zmów z Ojczenaszu tyle, tj. aż do słów: »I nie wódź nas na pokuszenie«, które dla dusz czyścowych już są zbyteczne.