Ta strona została uwierzytelniona.
136
Jam jeszcze podszedł i stanąwszy z blizkaNieznajomego, rzekłem mu, że zdobię
W sercu mem miejsce dla jego nazwiska.
139
A duch rozpoczął grzecznie w tym sposobie:»Taką ponętę[1] w prośbie twojej baczę,
Że się nie mogę, ni chcę taić tobie.
142
Ja jestem Arnold, co śpiewam i płaczę,Przypominając swój miniony szał,
Rad szczęścia dniowi, że go wnet obaczę.
145
Teraz przez Boga, co ci władzę dałWejścia w te światy i na szczyt prowadzi,
Proszę, byś w porę o mnie pomnieć chciał«.
148
Tu przepadł w ogniu, którym winy gładzi.
PIEŚŃ XXVII.[2]
1
Słońce tak stało, jak kiedy się świtemSwych pierwszych blasków na Golgocie jarzy;
Gdy Ebro stoi pod Wagi zenitem,
4
A nurt Gangesu południe rozparzy[3].Dzień już uchodził; prawie w tejże chwili
Zjawił się jasny Anioł z bożej straży.
7
Stanął u ognia, tam gdzie stok się chyli:Błogosławiony, mówił, sercem czysty,[4]
Głosem dźwięczącym od naszego milej.
10
»Wprzód was ukąsać musi żar ognisty,Duszyczki święte, chcące do tej bramy:
Słuchajcie głosu Anioła-psalmisty«[5].
- ↑ Taką ponętę. W oryg. Arnold Daniel przemawia do Dantego po prowancku: Tan m’abelis vostre cortes deman. Rzecz charakterystyczna, że jak w Piekle (p. XV), tak w Czyścu za grzech rozwiozłości pokutują przeważnie poeci i uczeni; tam Brunetto Latini, Pryscjan i i., tu Guinicelli i Arnold Daniel.
- ↑ Przejście do Raju ziemskiego.
- ↑ W. 3—4. Ebro, tj. zachodni kraniec ziemi stoi pod Wagą o północy; na krańcu wschodnim jest wtedy południe; na górze czyścowej wieczór, w Jerozolimie poranek
- ↑ Błogosławieni czystego serca, szóste błogosławieństwo ewangeliczne, którem anioł czystości zaprasza duchy do przejścia przez ogień. Jest to jedyna z mąk czyścowych, której poeta musi się poddać, chcąc dostąpić oglądania Beatryczy.
- ↑ Anioła-psalmisty, śpiewającego po drugiej stronie ognia.