Który się odbił w moich źrenic szybie
I w słońce patrzę wbrew ludzkiej naturze.
Dzięki przedziwnej mocy rozesnutej
W rodu ludzkiego właściwej siedzibie.
Aż mi się nagle iskrami zaroił
Jak od żelaza dobytego z huty.
Dzień i jak gdyby Ten, co pięknem darzy,
Niebiosa w słońce podwójne przystroił.
Stała Beatryx, ja zaś wzrok odjęty
Od kręgu słońca utkwiłem w jej twarzy.
Mienić jak Glaukus[2], gdy zjadł pewne zioła
I między bogi — bóg skoczył w odmęty.
Słowami nie da; przykładem bądź syty,
Nim Pan do takich przemian cię powoła.
Z powłok sam bieżał, — ty wiesz, niebem włodne
Kochanie[4], światłem rwące mię w błękity.
Uścisków bożych, w mym słuchu się zbiorą
Dźwięki miarowe[6] i harmonią zgodne.
Od blasku słońca, że strugi ni deszcze
Nigdy się w większe nie zlały jezioro.
- ↑ Wtem zajaśniało, z powodu zbliżenia się do księżyca.
- ↑ Tedym się począł — Mienić jak Glaukus. Według baśni starożytnej rybak Glaukus z Beocji widział jak ryby schwytane i leżące na wybrzeżu, dotknąwszy pewnego ziela nabierały sił i skakały w morze. Skosztował go sam i przemienił się w bóstwo morskie. Tak poeta, zapatrzony w Beatryczy, t. j. wiedzy boskiej »przeczłowieczył się«, nabrał mocy do oglądania rzeczy bożych.
- ↑ Parafraza słów św. Pawła: A znam człowieka (jeśli w ciele, jeśli prócz ciała, — nie wiem, Bóg wie): Iż był zachwycon do Raju (List II do Kor. XII, 3—4).
- ↑ niebem władne Kochanie, tj. Bóg.
- ↑ z koła, co się znieśmiertelnia. Według Platona ruch sfer niebieskich jest pożądaniem i szukaniem duszy świata, którą jest Bóg, a to celem zlania się z nim w jedną całość. To samo mówi Dante w Convito II. 4.
- ↑ Dźwięki miarowe. Nauka Pitagorasa o muzyce sfer niebieskich zdajduje się u Cicerona w »Śnie Scypiona«. Scartazzini (w komentarzu B. K.), przypuszcza, że stamtąd wziął ją Dante.