Ta strona została uwierzytelniona.
16
Tem Beatrycze zaczęła śpiew nowyI jako człowiek co go prze natchnienie,
Wiodła rozprawę świętą temi słowy:
19
»Największe dobro, którem Bóg stworzenieDarzy, litości Jego odpowiedne
I które stawia sam w najwyższej cenie,
22
Jest wolność woli[1], którą samowiedneIstoty były i są na przestworze
Obdarowane tylko one jedne.
25
Samo to już ci zrozumieć pomoże,Jak wielce waży ślub, gdzie do twej chęci
Przyłączyło się pozwolenie boże.
28
Człowiek umowę z Panem Bogiem święci,Ofiarę składa przed najwyższym tronem,
Znak dobrej woli kładąc miast pieczęci.
31
W zamian, cóż można? I jest równie płonemChcieć dobrze użyć raz oddanej rzeczy,
Jak dobrze czynić nabytkiem kradzionym.
34
Oto się błąd twój najważniejszy leczy:Ale bywało, Kościół ślub odwoła,
A to powyższej prawdzie rzkomo przeczy.
37
Więc trzeba tobie jeszcze trwać u stoła,Bo karmi ciężkiej, którąś teraz spożył,
Umysł twój strawić odrazu nie zdoła.
40
Trzeba byś słowom mym posłuch otworzyłI przejął w siebie, bo źle wiedzę chowa
Ten, który słyszał, a w rozum nie wdrożył.
43
— Dwie rzeczy w sobie zawiera osnowaOfiary, która ślubu nosi miano:
Jedną jest przedmiot a drugą umowa.
- ↑ W. 19—22. Wolność woli — najwyższe dobro. Myśl dosłownie wzięta z Monarchii I. 12.