Strona:Dante Alighieri - Boska komedja (tłum. Porębowicz).djvu/526

Ta strona została uwierzytelniona.
118 
A darmo innym sposobem by celił

Wyrokom zadość uczynić do syta,
Gdyby sam w ludzką postać się nie wcielił.[1]

121 
Teraz chcę jeszcze, by-ć była odkryta

Zasłona jednej tajemnicy świętej:
Niech w niej twe oko równo z mojem czyta.

124 
Powiadasz w sobie: Cztery elementy

I elementów rozliczne złożenia
Są skazitelne a byt ich ujęty.

127 
W granice czasu; jednakże istnienia

Są tworem ręki bożej; dla tej cnoty
Byćby powinny wolne od zniszczenia.

130 
Anioły — bracie — i te kołowroty

W których szybujesz, czyste i świetlane,
Były stworzone z pełnią swej istoty.

133 
Ale pierwiastki żywiołami zwane

I wszystkie rzeczy, które z nich się biorą,
Z mocy pochodnych są uformowane.

136 
Stworzone ciało, które jest ich korą,

Stworzona jest moc, w kształtowaniu czynna
A tkwiąca w gwiazdach, które tutaj gorą.

139 
Dusza zwierzęca i dusza roślinna,

Która jest z miazgi zrodzona pośledniej,
Błyskom i ruchom gwiazd swą istność winna.

142 
Lecz życie wasze w sposób bezpośredni

Tchnie łaska boża i rozmiłowywa
Tak, że już do niej tęsknicie po wsze dni.

145 
Z tego się dla was argument dobywa

O zmartwychwstaniu, jeżeliś rozważał,
Z czego się wzięła cielesna pokrywa,

148 
Gdy Pan Bóg waszych prarodziców stwarzał[2].






  1. Od w. 25 do 120 Beatrycze wykłada tajemnicę Odkupienia. W osobie Chrystusa złączyły się natura ludzka i boska. Pierwsza słusznie poniosła śmierć krzyżową za grzech pierworodny, ale druga została skrzywdzona niesłusznie i dlatego sprawiedliwie pomszczona od cesarza Tytusa. Innym znów sposobem niż przez śmierć Chrystusa człowiek odkupiony być nie mógł, zważywszy małość zadosyćuczynienia, jakie mógł dać własną osobą wobec wielkości winy. Musiał go zatem odkupić sam Bóg, a to albo miłosierdziem, albo sprawiedliwością. Bóg raczył użyć obojga: przez miłosierdzie wcielając się, przez sprawiedliwość ponosząc śmierć męczeńską.
  2. W. 121 148. Beatrycze wykłada tajemnicę zmartwychwstania człowieka w ciele czyli innemi słowy nieśmiertelność człowieka w ciele i duszy. Objaśniając słowa, że »wszystko co się bezpośrednio bierze z Boga« (w. 67) jest nieśmiertelne, powiada, że żywioły zostały uformowane nie bezpośrednio, ale z »mocy pochodnych« i dlatego są przemijające, podczas gdy niebo, aniołowie, dusza i ciało ludzkie są dziełem ręki boskiej i dlatego zginąć nie mogą. Bezpośrednio od Boga jest stworzona materja oraz siła nadająca materji kształty, a mieszcząca się w gwiazdach; z materji ruchem i światłem gwiazd jest równie wydobyta dusza senzytywna i dusza wegetatywna roślin.