Ta strona została uwierzytelniona.
118
Pomyśl, jakim był drugi sternik[1] nawyPiotrowej, którą z nim razem prowadzi
Przez dzikie morza do przystani prawej.
121
To patryarcha nasz; o kim on radziI kogo służba i trud nie przestrasza,
Dobry ładunek na swą barkę ładzi.
124
Lecz trzodę nowa ponęciła pasza,Więc tak się stała łakoma bez miary,
Że po manowcach za nią się rozprasza.
127
A gdy odbiegnie w gąszcze i czaharyPrecz od pasterza co tak o nią stoi,
Z pustem wymieniem wraca do koszary.
130
Niejedna przy nim trwa; szkody się boi;Lecz tak ich mało, że się wszystkim łacnie
Ze sztuki sukna kaptury wykroi.
133
Jeśliś za myślą mą nie szedł omacnie,Jeżeli słowa moje masz w pamięci,
Jeśli słuchając, roztrząsałeś bacznie,
136
Już w części swojej dopełniłeś chęci:Widzisz, z jakiego drzewa strugam wióry[2]
I co się w słowach Rzemiennika[3] święci
139
Gdy mówi: »Syty, kto do dzieła skory«.
PIEŚŃ XII.[4]
1
Zaledwie przerzekł swe ostatnie słowoBłogosławionej ognik aureoli,
Święty krąg[5] począł wirować na nowo.
- ↑ drugi sternik, tj. św. Dominik.
- ↑ Widzisz, z jakiego drzewa strugam wióry, tj. rozumiesz, do kogo czynię przytyk, mianowicie do braci mego zakonu, którzy często od zdrowej paszy odbiegają na manowce.
- ↑ Rzemiennika, tj. braciszka dominikanina. Dominikanie opasują się pasem, zaś Franciszkanie sznurem.
- ↑ IV. Sfera Słońca. C. d. Żywot św. Dominika.
- ↑ Święty krąg, tj. wieniec 12 duchów.