Iż on był królem i mądrości życzył
Od Boga, by był władcą nad mocarze,
Lub dwu przesłanek co są sobie sprzeczne:
Musu z przypadkiem następstwo wytyczył;
Wkreślił w półkole trójkąt, gdzieby wcięcie
Kąta prostego nie było konieczne[1].
Mądrość królewską przez ową wspaniałą
Wiedzę rozumiał, godząc w twe pojęcie.
Wiesz, że na celu miałem ukazanie,
Iż królów wielu jest, lecz dobrych mało.
I niech w pamięci twojej tak ostaną
Nasz pierwszy Rodzic i nasze Kochanie.
I stąpaj zwolna jak człowiek znużony,
Zanim osądzisz rzecz nieoglądaną.
Kto zbyt dorywczo rozstrzyga i sądzi,
Nie odróżniwszy wprzódy lepszej strony.
Nazbyt pochopnie bieży ku fałszowi,
Przyczem uczucie już rozumem rządzi[2].
Próżno zarzuca na głębinach wędy,
Bo wynik jego chęciom nie odpowie.