Strona:Dante Alighieri - Boska komedja (tłum. Porębowicz).djvu/556

Ta strona została uwierzytelniona.
124 
W takie to właśnie popadli obłędy

Parmenid, Melis, Brissos[1], inny taki,
Którzy kwapili się, nie wiedząc kędy.

127 
Sabeljusz, Arjusz[2] i owe pismaki,

Którzy dla Pisma byli jak te miecze[3]
Czyniący z twarzy dorodnych — pokraki.

130 
Nie bądź więc w sądach zbyt rączy, człowiecze,

Ani nie szacuj zboża na rozłogu,
Zanim się ziarno na słońcu wypiecze.

133 
Widziałem nieraz wiosną badyl głogu,

Który wyglądał suchy i chropawy,
A potem kwieciem róż wdzięczył się Bogu.

136 
A znów widziałem szkut piękny i żwawy

Jako po fali szedł w wielkiej paradzie,
A potem tonął przy końcu wyprawy.

139 
Niech więc nie sądzi lada kto w gromadzie

Mówiąc: ten darzy Kościół, ów okrada,
Iż już do wnętrza zajrzał bożej radzie,

142 
Gdyż ów się może podnieść, gdy ten pada.






PIEŚŃ XIV.[4]

W krągłym naczyniu dwojgiem fal się mąci

Płyn, które na się zachodzą wzajemnie,
Gdy się go z zewnątrz i z wewnątrz potrąci.

Podobny obraz ujawnił się we mnie,

Gdy duch żywota niegdyś Tomaszowy
Zapadł w milczenie; bo się tak foremnie


  1. Parmenides, filozof grecki ze szkoły Eleatów, wywodził pochodzenie człowieka ze słońca. — Melissos, z tejże szkoły twierdził, że wszechświat jest nieskończony, niezmienny, nieruchomy. — Bryson z Megary szukał kwadratury koła.
  2. Sabeljusz, heretyk z III. w. urodzony w Pentapolis w Afryce, zaczepiał dogmat Trójcy św. — Arjusz, kapłan aleksandryjski, założyciel sekty Arjanów (um. 336 r.) przeczył jakoby druga osoba boska była odwieczna i spółistotna Ojcu.
  3. byli jak te miecze, tj. kaleczyli Pismo św.
  4. IV. Sfera Słońca. C. d. Wzlot do V. sfery Marsa.