Ta strona została uwierzytelniona.
103
Córka rodząc się, rodzica nie straszyŻe wyjdzie za mąż, nim doczeka pory;
Zamiast posagu wystarczało krasy[1].
106
Nie stały pustką pałace i dwory,Ani był znany kunszt Sardanapala,
Który znieprawia małżeńskie komory.
109
I nie prześcigał jeszcze MontemalaUccellatoio[2], a nie tak upadła
Roma, jak on się upadkiem pokala.
112
Szlachta jak Berti[3] pas rzemienny kładłaZ kościaną sprzączką; niewiasty wstawały
Z nieubieloną twarzą od zwierciadła.
115
Nerli, Vecchietti[4] w proste samodziałyChodzili strojni; żony u wrzeciona
Siedząc, z kądzieli nitki wysnuwały.
118
Szczęsna z nich każda, że w ojczyźnie skona,Lub że od męża, samotna w izdebce
Dla dziewek z Francji[5] nie będzie rzucona.
121
Inna, bywało, ślęczy przy kolebceI ową gwarą właściwą dziecinie,
Kołysząc, słowa pieszczotliwe szepce.
124
Ta u przęślicy długą nitkę winieSnując powieści, — tak wieczór ulata, —
O Troi, Rzymie, fiesolskiej dziedzinie[6].
127
Tak trudno było spotkać w owe lata[7]Cianghellę, albo Lapa Saltarella[8],
Jak dziś Kornelę albo Cyncynata.
130
Do tej siedziby miru i wesela,Do tego cnego, wiernego narodu
Powołała mię na obywatela
- ↑ W. 103—5. To samo kronikarze: »Wychodzą za mąż w dziesięciu latach i mniej..., daje się po 400 złotych posagu, jakby grochu« (Buti, por. Villani, VI. 70).
- ↑ W. 109—10. Montemalo, dziś Montemario, góra w pobliżu Rzymu; Uccellatoio, góra w pobliżu Florencji; poeta chce rzec, że widok z tej ostatniej góry nie był jeszcze tak pyszny, jak widok na wspaniałe gmachy Rzymu.
- ↑ Bellincion Berti, zacny obywatel florencki, żył w drugiej połowie XII. w.
- ↑ Nerli i Vecchietti, stare rodziny florenckie ze stronnictwa Gwelfów.
- ↑ z Francji, dokąd nie wyjeżdżali jeszcze tak często z towarami kupcy florenccy.
- ↑ O Troi etc., podania i baśni z dziejów tych miast, zastępujące jak widzimy, dzisiejszy skarbiec baśni ludowych.
- ↑ W. 97—127. Cacciaguida sławi prostotę starej Florencji, ograniczonej murami z 1078 r.; nowa, rozleglejsza została murem otoczona 1284 r.
- ↑ Cianghella, spółcześniczka Dantego, z domu Tosa, żona Alidosiego z Imoli, po śmierci męża powróciwszy do Florencji, żyła rozpustnie. — Lapo Saltarello, spółwygnaniec Dantego, prawnik i poeta, człowiek próżny i rozrzutny. Rzecz uwagi godna, jak poeta nie oszczędza ludzi żyjących.