Ta strona została uwierzytelniona.
SONET IV.[1]
O słodkie rymy, niosące orędzie,
By precz od pani iść sny wijąc wieszcze,
Ktoś przyjdzie do was, (jeśli nie był jeszcze),
A wy powiecie: «Bratem naszym będzie».
Klnę was przez ową moc, co rządzi wszędzie,
W dziewczęcych sercach pierwsze niecąc dreszcze,
Precz go wypędźcie, bo dzisiaj wam wieszczę,
Że nigdy nie stał z prawdą w jednym rzędzie!
Lecz jeśli mowa jego was nakłoni,
By do swej pani znów powrócić skrycie,
Niech stopy wasze rychło do niej kroczą.
Powiedzcie: «Pani, to nasze przybycie
Ma dziś na celu wyzwolenie z toni
Kogoś, kto płacze: Gdzie jest sen mych oczu?».
- ↑ Treść: Barbi (Opere di Dante, testo critio della Soc. Dant. Ital., Firenze, 1921) uważa, że sonet ten jest zaprzeczeniem i cofnięciem sonetu: «O słowa moje». (Son. VIII). Oba mają znaczenie alegoryczne. Poeta buntował się przeciw Pani — Filozofji, a teraz cofa swe oskarżenia.