Ta strona została uwierzytelniona.
Nie mam nadziei, aby z własnej woli
Raczyła spojrzeć kiedykolwiek na mnie;
Tak jest okrutna, że dzierżąc w niewoli
Amora, w oczach ukrywa go kłamnie
I strzeże pilnie, choć tak dobrze zna mnie,
Bym nie mógł szczęściem cieszyć się radośnie;
Lecz, że ma miłość mimo wzgardy rośnie,
Więc może Amor swą nagrodę da mi.