Ta strona została uwierzytelniona.
BALLATA IV.
O chmurko nagle oczom mym zjawiona,[1]
Miłości cieniem padłaś w serce moje;
Zlituj się nad niem! Przeszyłaś mu zbroję,
Lecz z wiarą w ciebie i tęsknotą kona.
Chmurko o więcej niż ludzkiej piękności!
Rzuciłaś żagiew w głąb umysłu mego
Zapalną swoją mową,
A potem czynem ducha palącego
Nadzieję dałaś, która we mnie gości.
Uśmiechnij mi się znowu!
Nie pytaj, czego tak wierzyłem w ową,
Lecz na pragnienie me patrz gorejące
I zważ, że kobiet cierpiało tysiące
Przez to, że miłość ich była spóźniona.
- ↑ V. 1. i 5. u Scherilla, Barbiego i i. zamiast dawniejszego nuvoletta, t. zn. chmurka, jest wersja violetta, czyli fiolek.