Strona:Dante studja nad Komedją Bozką (Kraszewski) 096.jpg

Ta strona została uwierzytelniona.

Byłbym oślepion, gdybym spuścił oczy.
Pomnę żem patrzał i patrzał goręcéj,
A wzroku mego wzrastała potęga,
Bo z nią moc Boża razem się łączyła.
Łasko obfita! Tyś mi dozwoliła
Utkwić wejrzenie w światłości odwiecznéj,
Tak że w niéj oczy wypaliłem moje.
I w jéj głębinach ujrzałem złączone
Przez miłość wszystko w jednę księgę wielką
To co po świecie w kartkach się rozprasza...
Istność, przypadłość i obojga tryby
Jak gdyby zlane w całość, tak że słowo
Słabem odbiciem jest tego com widział.
Sądzę, żem węzła tego ujrzał kształty,
Bo mówiąc czuję się pełniejszym w sobie,
I radość czuję z onego widzenia.
Lecz jedna chwila więcéj we mnie starła
Snu tego pamięć, niż wieków półtrzecia
Dziesiątka owo przedsięwzięcie śmiałe,
Którém cień Argo zadziwił Neptuna.
Tak duch mój cały spoczął w tém widzeniu,
Patrzał bezwładnie, bacznie i im dłużéj
Oglądał, więcéj wpatrywać się pragnął.
Jasność to sprawia że od jéj obrazu
Już się ku innym odwrócić nie może:
Bo dobro które wszech pragnień jest celem,
Tu całe skupia; a po za nią wszystko
Co w niéj jest pełném — ułomném jest tylko.
Abym opisał co przypomnieć mogę,
Język mój teraz bezsilniejszym czuję
Niźli dziecięcia, co ssie piersi matki.
Nie przeto żeby w oném świetle żywém
Na którem patrzał, więcéj nad to było
Co w niém niezmienne przetrwało od wieka;
Lecz że wzrok coraz mój nabierał siły,
Gdym patrzał dłużéj, zatapiał się głębiéj,
I w jednym nowe odkrywał obrazy.
W jasnych głębinach przedwiecznéj światłosci
Trzy kręgi równe ujrzałem; lecz każdy
Barwy odmiennéj, choć w jedném objęciu.
Jeden z drugiego zdawał się odbity...
Jako trzy tęcze. Trzeci ogniem pałał
A ze dwu pierwszych wytryskał zarówno.
O jakże słabe wyrazy, jak drobne
W obec méj myśli i tego widoku!
Powiedzieć mało, jeszcze nie jest dosyć.
Światłości wieczna ty spoczywasz w sobie,
Ty się pojmujesz, pojęta przez siebie
I pojmująca — kochasz, śmiejesz sobie —
Ten krąg co w sobie zdawał się zrodzony
Z trzech światł odbitych, gdym weń wlepił oczy
Ujrzałem jakby nasz obraz miał w sobie —
I w nim utkwiłem całe me wejrzenie.
Lecz byłem w obec nowego widzenia