Ta strona została uwierzytelniona.
— 16 —
jaśniała mu szczęściem. Wiedział teraz że z samego nieba dar otrzymany pochodzi...
— Żegnaj mi, żegnaj! — zawołał wznosząc ku niebu rączęta. — Dzięki Ci za ten dar niebiański!..
Pobiegł do matki, opowiedział o wszystkiem, co mu się przytrafiło i radością napełnił jej serce.
KONIEC.
Druk. Sikora, Warszawa