Strona:Dary morskiego władcy.djvu/23

Ta strona została uwierzytelniona.
—   21   —

zamałą jest nasza wysepka? Chciałabym ją w jaki sposób rozszerzyć.
— Weź pompkę i wypompuj wodę z morza — zażartował staruszek. — Innej rady dać ci nie mogę...
— Nie żartuję wcale — uniosła się staruszka — chcę zwiększyć obszar wyspy i dlatego zaczniemy wrzucać na morskie głębie kamienie, dopóki nie zapełnimy niemi kawałów dna, potrzebnych nam dla powiększenia wyspy...
Natychmiast nakładziono na statek całe fury kamieni i cegieł i wyruszono wraz ze staruszką do rzucania takowych.
Rybak nie zgodził się na tę podróż. Starym był już i niedołężnym, wolał siedzieć spokojnie w domu i ulubioną palić fajkę.
— Niech probuje! — śmiał się do siebie — nie ma nic lepszego do roboty...
A tymczasem na morzu działy się dziwne rzeczy...