Strona:Dezydery Chłapowski - O rolnictwie.pdf/111

Ta strona została przepisana.

łów lękać się gospodarz nie ma przyczyny, nie należy dozwolić dójść do swojéj dojrzałości tatarce, ale ją skosić i spaść zielono. Wtedy bowiem, kiedy tatarka dojrzewa, najwięcéj z ziemi ciągnie żywiołu, który właśnie w pierwszym roku lucernie zostawić wypada, ażeby się, jak rolnicy mówią, zawzięła, a gdy to nastąpi, naówczas już ani mróz, ani posucha jéj nie zaszkodzą.

§. 168.

Równy kawał pola lucerny dwa razy wyda tyle paszy, ileby jéj z koniczyny czerwonéj było. Można ją bowiem trzy i cztery razy do roku kosić; a największa korzyść wynika z tego, że najrychlejszą bywa na wiosnę trawą do koszenia. O tydzień jeden, a jeżeli od północy zakryta i o dwa tygodnie rychléj niż koniczyna kosić się daje.

§. 169.

Lucerna ciągnąc pokarm głęboko w ziemi, w suchych latach, jakie się u nas często zdarzają, kiedy właśnie koniczyny słabo wyrastają, piękne i gęste pokosy wydaje; lepsza nawet w suchym niż dżdżystym roku bywa, z tejże to przyczyny tak mało w Anglii, a tak często we Francyi widzieć ją można.