Strona:Dezydery Chłapowski - O rolnictwie.pdf/239

Ta strona została przepisana.

rolę? Na to zdaniem mojém ogólnéj odpowiedzi dać nie można; zależy to bowiem od różnych stosunków, w jakich się gospodarstwo znajduje.
Zdaje się, iż w gospodarstwie w stanie niewykształconym lepiéj wołami, a im gospodarstwo na stopień wyższy doskonałości się posuwa, tém korzystniéj końmi orać będzie.
W gospodarstwach w kolebce łatwiéj jest wyżywić woły i lepiéj orać niemi niż końmi. Przy takich gospodarstwach zwykle naturalne pastwiska wołom tylko przydatne się znajdują; pomiędzy zbożami także wiele dzikiéj trawy się rodzi, nadto po ścierniach woły mają obfitą paszę. W gospodarstwach w tym stanie często kamienie po polu jeszcze niewydobyte i zagony pokrzywione; pomiędzy kamieniami i na zagonach krzywych, gdzie co chwila pług stawać musi, woły mniéj się zniszczą niż konie, lepsza i tańsza będzie orka wołami.

§. 354.

Ale kiedy gospodarstwo już na ten stopień posunięte zostało, że pastwisk dzikich nie masz, że łąki poprawione tak, iż dwa pokosy wszędzie wydają, że role są czysto doprawione, tak, iż inne trawy prócz tych, które na nich gospo-