miski, nalać zimną wodą w której zostawić przez dwadzieścia cztery godzin. Na drugi dzień wybrać skórki na przetak, żeby zupełnie z wody osiąkły. Zrobić syrop zupełnie lekki, włożyć skórki do jakiego szerokiego naczynia i letnim syropem nalać skórki uwazając aby wszystkie nim dobrze pokryte były. Na drugi dzień syrop zlać a zrobić świeży, licząc po pół kilogr. cukru na pół kilogr. skórek z dodaniem półtory szklanki wody. Skórki zważyć przed gotowaniem. Wyjęte z syropu skórki znowu na sicie ułożyć, żeby osiąkły zupełnie i teraz już gorącym zalać syropem. Tuk zalane zostawić znowu przez jeden dzień, Na trzeci dzień skórki odcedzić, dobrze osączyć na przetaku lub sicie, do syropu dodać pół kilogr. cukru na pół kilogr. skórek, skórek, nie dolewając już wody, a gdy się wygotuje do gęstości, gorącym syropem zalać skórki. Czwartego dnia odlać syrop, a gdy się zagotuje, wrzucić skórki, dać się jeszcze z niemi zagotować i zostawić w rynce do przestudzeniu. Tak przyrządzone ułożyć w słoje, obwiązać pęcherzem i przechować w suchej i chłodnej spiżarni. Dopiero gdy chce się je suszyć
Strona:Doświadczone sekreta smażenia konfitur i soków.djvu/143
Ta strona została przepisana.