nie kipiącej wody, i w niej potrzymać żeby zmiękły, Wyjęte z gorącej wody włożyć na chwilę do zimnej, z której osiąkłe złożyć do słoja i zalewać rzadkim syropem, Cukru do syropu dać pół kilogr. na pół kilogr. renglot. Zalewanie to ostudzonym zawsze syropem powtórzyć z pięć razy, dodając zawsze po troszkę cukru do syropu, zasmażając go i studząc. Zaciskać śliwki w słoju, żeby zupełnie były objęte syropem i niepogniecione. Ostatni raz jak zwykle wszystkie rengloty zasmażyć w syropie, a potem suszyć jak wyżej w uwagach o suszeniu owoców podano, obsypawszy je grubo miałkim cukrem.
Dojrzałe śliwki mirabelki łatwo poznać po pięknym żółtym kolorze. Zerwane z drzewa nakłuć grubą igłą lub szpileczką drewnianą i zaraz rzucać do zimnej wody. Potem oparzyć wodą gorącą, żeby zmiękły i znów do zimnej przerzucić. Wyjęte z wo-