wlać razem w butel, do którego dorzucić: ćwierć kilogr. najlepszych rodzenek malaga, ćwierć kilogr, fig sułtańskich, pokrajanych w drobne podługowate paseczki i pół ćwierci kilogr. świeżych, drobno pokrajanych roźków, czyli tak zwanego chleba świętojańskiego. Zawiązać butel czystą szmatką, a jeszcze lepiej papierem albuminowym i postawić w spokojnem miejscu, w cieniu, najlepiej w spiżarni przez trzy tygodnie. Po upływie tego czasu, przefiltrować przez bibułę, zlać do butelek, bardzo dobrze zakorkować i zostawić w spokoju przez sześć miesięcy. Po sześciu miesiącach, bardzo dobra i mocna wódka do picia.
Wziąć dwie litry najlepszego spirytusu i rozlać z syropem gorącym, zrobionym z jednego kilogr. tłuczonego cukru i pół litry zimnej wody. Gdy przestygnie wlać w butel, nasypa łno czarnych dojrzałych wiśni, troszkę potł zonych, tak, aby aż niektóre pestki popękane były, dodać osiem całych