Strona:Do krytyków.pdf/1

Ta strona została uwierzytelniona.
Do krytyków.

 
...A w maju
Zwykłem jeździć, szanowni panowie,
Na przedniej platformie tramwaju!
Miasto nawskroś mnie przeszywa!
Co ja tam wszystko mam w głowie:
Pędy, zapędy, ognie, ogniwa,
Wesoło w czubie i w piętach,
A najweselej na skrętach,
Na skrętach — koliście
Zagarniam zachwytem ramienia,
A drzewa w porywie natchnienia
Szaleją wiosenną wonią,
Z radości pęka pąkowie,
Ulice na alarm dzwonią,
Maju, maju! – —
 
Tak to jadę na przedniej platformie tramwaju,
Wielce szanowni panowie!

Juljan Tuwim.