Strona:Dom tajemniczy from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1891 No100 p4 col3.jpg

Ta strona została skorygowana.

przykra, dokucza mu ona coraz bardziej i żeni się powtórnie, a wszyscy uważają to za wypadek najzupełniej naturalny... Są to rzeczy zwykłe na święcie, rzeczy, które się codzień powtarzają... Czy mam ci wymienić przykłady?...
— Mówisz o świecie... odrzekł porywczo de Kerjean, a cóżby świat na to powiedział, coby pomyślał, dowiedziawszy się, że baron de Kerjean zaślubia Perinę Engroulevent, właścicielkę Czerwonego Domu?...
Wiedźma tupnęła niecierpliwie nogą.
— Ciekawa jestem, ktoby mógł poznać Perinę w postaci baronowej de Kerjean?... Któż oprócz ciebie zna prawdziwe moje nazwisko i moję twarz prawdziwą?... Cóż mi odpowiesz na to?...
Luc opuścił głowę i milczał.
— Widzisz zatem, ciągnęła Perina, że przeszkody, o jakich wspominałeś, nic w rzeczywistości nie znaczą...
Może myślisz, że utracisz szacunek, że twoje stare szlachectwo będzie się rumienić mojem plebejuszowskiem pochodzeniem i ordynaryjnemi manierami... Nie obawiaj się, kochany baronie, potrafię hołdy zbierać w arystokratycznym świecie... Dałam ci już przed chwilą tego dowody... Jeżeli duma twoja gra wobec mnie jaką rolę, to głupia to bardzo duma?... Kobieta, co nosi dziś twoje nazwisko, nie warta przecież wcale więcej odemnie... Któż to jest ta mniemana córka de Simeusów?... Cyganka, awanturnica!... Przyznaję, że jest piękną... aleć i ja piękną jestem!... Przypatrz mi się tylko dobrze...