Strona:Dom tajemniczy from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1891 No100 p5 col3.jpg

Ta strona została skorygowana.

Gadaj sobie... pozwalam ci... co ci się żywnie podoba... Wiesz tak dobrze, jak i ja, że podobna potwarz nic nie znaczy bez stanowczych dowodów.
— Dostarczę tych dowodów...
— Zkąd?...
— Mam je w ręku...
— Nie wierzę...
— Powtarzam ci, że je mam w ręku...
— Kłamstwo!... Jedynym dowodem mogłaby być tylko Janina... a Janina nie żyje...
— Mylisz się, kochany baronie... Janina de Simeuse żyje...
— Perino, pamięć twoja cię myli, nie pamiętasz, że kazałaś mi udeptywać grób nieszczęśliwej w parterowej sali Czerwonego domu?...
— Próżny grób deptałeś, mój drogi... Gdyby Janina umarła, pokazałabym ci była jej zwłoki... zachowałam broń, abym mogła cię zgubić, dowód, którym mogłabym cię ugodzić w potrzebie... Łańcuch, jaki nas wiąże, silniejszy jest niż kiedykolwiek... Jeżeli nie wierzysz moim słowom, chodź, a zobaczysz w moim domu córkę Simeusów...
Kerjean zachwiał się trochę.
Znał Perinę i znał jej niewyczerpane sposoby piekielne, zaczął więc wierzyć że prawdę mówi... Jest więc na jej łasce i niełasce zupełnie bezbronny...
Musi rozkazów jej słuchać jak dawniej.
Jednakże próbował się jeszcze bronić.