Ta strona została skorygowana.
TOM CZWARTY
Dramat w Salpetrière.
I.
Człowiek proponuje.
Pomimo względnego odosobnienia Czerwonego domu, wybuch i walące się mury przerwały sen spokojnym mieszkańcom dzielnicy.
Okna w najbliższych domach otwierały się jedno po drugiem, wystraszone głowy w tradycyonalnych czapkach bawełnianych, zaczynały się w nich coraz gęściej ukazywać.
Pożar oświetlał wszystkie te na wpół zaspane twarze czerwonym swoim blaskiem.
Po kilku minutach, rozległ się do koła złowrogi okrzyk „gore!...“
Strasznym on jest w wielkiem mieście, a tryum-