Strona:Dom tajemniczy from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1891 No104 p3 col1.jpg

Ta strona została skorygowana.

Wiedziała o tem dobrze. Janina de Simeuse zginęła napewno.
Nikt nie zechce słuchać jej oskarżenia i nikt jej nie uwierzy, będzie więc zmuszoną ukrywać się przed baronem; bo gdyby domyślił się, iż żyje, zgubiłby ją natychmiast bezwzględnie...
Jeżeli pragnęła żyć jeszcze, to tylko dla tego, ażeby się pomścić. Gdyby przyszła do przekonania, że Luc nie potrzebuje się jej obawiać, uznałaby, że daleko lepiej umrzeć od razu, aniżeli tak konać pomału z rozpaczy i nędzy... Ale jakże się tu o tem przekonać?...
Zadawała sobie po tysiąc razy te pytania, aż przyszła jej na myśl dziwna sztuka, której kapłanką była, sztuka w którą nie wierzyła sama, mimo że jej przepowiednie od jakiegoś czasu sprawdzały się wszystkie dokładnie.
Przed dwudziestu laty przepowiedziała nowonarodzonej Janinie de Simeuse, że grozi jej śmierć gwałtowna i Janina zginęła w czasie oznaczonym... Powiedziała Carmenie: będziesz królową i cyganka rządziła rzeczywiście w podziemnym świecie, w którym Luc panował.
Niedowierzanie ustąpiło i Perina postanowiła spróbować na sobie tego, co dla innych czyniła, postanowiła poradzić się przeznaczenia...
Czekała niecierpliwie nadejścia posługacza, a gdy się ukazał na sali, przywołała go do siebie.
— O co idzie?... zapytał ów człowiek, zbliżając się do łóżka, uspokoiłaś się nareszcie trochę, biedna kobieto?...
— Zupełnie już jestem spokojną... miejcie