Strona:Dom tajemniczy from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1891 No105 p1 col3.jpg

Ta strona została skorygowana.

— Dagobert i Bouton d’Or...
— Cóż oni zrobili takiego? — jaką popełnili zbrodnię?... — jak zostali skazani?
— Na Dagobercie, o ile mi się zdaje, ciążą względnie lżejsze winy — jest to złodziej z profesyi — nadzwyczaj zręczny i inteligentny, jest to wytrawny łotr, który nigdy jednak nie przelał krwi. Bouton d’Or, ex psiarczyk księcia de Guemenée, w daleko jest gorszem położeniu. Zabił w lasach Poitou paru poszukujących go żandarmów i jest pod wyrokiem śmierci.
— A więc to jakiś niebezpieczny rozbójnik...
— Nie mogę taić przed waszą ekscelencyą, że taka jest rzeczywiście o nim opinia...
— I pan prosisz o ułaskawienie dla łotrów podobnych?...
— Tak, ekscelencyo...
— Więc ich potrzebujesz?...
— Stanowczo są mi potrzebni... Bez nich nie mógłbym nic zdziałać... Muszę dodać, że ci ludzie za moim wpływem porzucili występną drogę, po jakiej postępowali... Ocalili mi życie... zapewniłem im przyszłość i otrzymałem już niezaprzeczoną ich wdzięczność... Jednem słowem mam prawo zupełnie liczyć na nich... Ponieważ jednak wciągnę ich w przedsięwzięcie w jakiem łatwo śmierć znaleźć mogą, chcę im dać wynagrodzenie za przysługę. jaką mi oddać mają... Pragnę, aby po dokonaniu dzieła i odniesieniu zwycięztwa, mogli wejść swobodni i ufni na poczciwą, prawą drogę...
— Czy to za pomocą tych ludzi... zapytał