Strona:Dom tajemniczy from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1891 No111 p3 col1.jpg

Ta strona została skorygowana.

— Jak dawno nie nocował pod arkadą mostową?...
— O, od bardzo już dawna... od miesiąca blizko... Widzieliśmy go zaledwie dwa albo trzy razy po śmierci kapitana Baudrille, jego przyjaciela i protektora...
— I żaden z was o nim nie słyszał?...
— Przeciwnie... słyszeliśmy, mówiono coś o nim...
— Cóż takiego mówiono?...
— Duby najrozmaitsze, niezgodne jedne z drugiemi...
— No, ale cóż takiego?...
— Jedni utrzymywali, że go zapakowano do lochu w więzieniu Chatelet...
— Niema w tem nic nieprawdopodobnego...
— Inni, że pozostaje na żołdzie u jakiegoś wielkiego i bardzo bogatego pana, który go uczynił nadwornym swoim siepaczem, a obsypuje złotem...
— I to także być może...
— Inni znowu pletli, że został przeszyty na wylot szpadą przez jakiegoś olbrzyma... że go pochowano od dwóch tygodni...
— Jeżeli nie żyje... zauważył Pain-Sec... jeżeli jest pochowany, to strata niepowetowana, bo w takim razie nie będzie nam już dostarczał wina... Ale czy w takim razie, towarzysze, nie podzielilibyście mojego zdania, że potrzeba wybrać z pomiędzy nas kogokolwiek na dostojeństwo szafarza?... Cóż wy na to?...
Nikt nie odpowiedział ani słowa.
Pille-Mort szybkim gestem nakazał milczenie.