Strona:Dom tajemniczy from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1891 No112 p3 col1.jpg

Ta strona została skorygowana.

mi wargami, gdy zobaczył w około siebie rozwścieczonych bandytów, ze szpadami i nożami w rękach.
Pain-Sec był rodzajem intruza w bandzie z pod arkady mostu Nôtre-Dame, był przybłędą, którego tolerowano, dla jego trywialnej, niewyczerpanej wesołości... Pille-Mort przeciwnie, miał wielką przewagę nad towarzyszami... Widząc, że poległ, postanowili jednozgodnie pomścić się za niego...
— E!... to wy w ten sposób chcecie zagrać ze mnął... syknął Pain-Sec, puszczając waryatkę i stając do obrony... No, to dalej, proszę was, kumciowie!... Nie boję się wcale!... poobalam jednego za drugim, jak domki z kart!...
Mówiąc to, wywijał młynka szpadą i cofał się do muru, żeby nie być zdwóch stron zaatakowanym... Bandyci dziko wrzasnęli, sformowali się w półkole i rzucili się gromadą na wspólnego nieprzyjaciela...
Janina, pod wpływem niepojętego przerażenia, chciała instynktownie szukać ocalenia w ucieczce... Ale nieszczęśliwa istota z wielkiego przestrachu, zamiast pobiedz brzegiem rzeki, puściła się na fale grobli....
Przez parę sekund szła śmiało pe mokrej belce, obślizgłej i kilka cali zaledwie szerokiej... Pod jej nogami płynęła z szumem rzeka, unosząc strumienie piany... Śmierć groziła jej na każdym kroku...


XIII.
Pompa Nôtre Dame.

Wyzywająca postawa Pain-Seca, ewolucye długiej