Strona:Dom tajemniczy from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1891 No118 p2 col2.jpg

Ta strona została skorygowana.

Żeby się dokładnie o tem przekonać, zastukała raz jeszcze i to tak silnie, że aż zwróciła na siebie uwagę sąsiadów.
Jeden z nich, który przechodził, przystanął i zawołał:
— Hej! stara, a ty czego tam się tak dobijasz?...
— Chciałabym się zobaczyć z właścicielem Szynkowni... odpowiedziała wiedźma.
— Z Mikołajem Gorju?...
— Z nim samym.
— A więc... odrzekł sąsiad, jeżeli chcesz się widzieć z Mikołajem Gorju, to go tutaj nie znajdziesz... Idź gdzieindziej, moja stara... gdzieindziej...
— Gdzie mianowicie, proszę pana?...
— Do Chatelet, bo tam Gorju jest uwięziony... Jego dom, była to jaskinia łotrów, podrabiaczy pieniędzy, policya dowiedziała się o tem i zeszłej nocy zabrała całą kompanię. Prawdziwe to szczęście, żeśmy się pozbyli takiego nędznika z naszej dzielnicy... Powiedziałem ci już wszystko, moja kobieto.
— Jeszcze jedno chciałabym panu zadać pytanie...
— Słucham.
— Gorju miał dwie kobiety u siebie?...
— Jednę tylko... służącą Gothen...
— Miał także pewną młodą dziewczynę!...
— Nie... Gorju nie cierpiał kobiet...
— A cóż się stało ze służącą?...
— Odjechała do swojej rodzinnej wioski