Strona:Dom tajemniczy from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1891 No119 p1 col2.jpg

Ta strona została skorygowana.

W pięć minut później, biedna Gothen opuściła dom Mikołaja Gorju, ale że do dnia było daleko jeszcze i że naprawdę niemiała się gdzie udać, usiadła na progu i roniła łzy nad swojem nieszczęściem i straconemi zasługami...
Zastał ją rano tak beczącą jeden z sąsiadów, i od niej się o wypadkach zaszłych w nocy dowiedział.
Komisarz i żołnierze wyszedłszy z domu, pozamykali szczelnie okiennice, potem pozamykali wszystkie drzwi, przyłożyli na nich pieczęcie i ruszyli w drogę.
W pośrodku niewielkiej ich gromadki, postępowała kobieta widocznie bardzo osłabiona, bo podtrzymywało ją dwóch żołnierzy.
Tą kobietą była Janina de Simeuse.
Resztę nocy przepędziła nieszczęśliwa istota w więzieniu Chatelet, a nazajutrz raniutko, bramy Salpetrière, okrutnego więzienia waryatek, przeklętego domu, na samo wspomnienie którego matka Urszula dreszczów dostawała, zamknęły się za nią.
Po nad główną bramą tego olbrzymiego a ponurego gmachu, możnaby śmiało wypisać owe wiersze, jakie Dante zamieścił był na drzwiach piekła:
„Wy, co wchodzicie tutaj, pozostawcie po za sobą wszelkie nadzieje!“
Wkrótce powrócimy do tej przepaści cierpień ludzkich, powrócimy tu do narzeczonej Renégo de Rieux, ofiary wiedźmy i barona de Kerjean...