Strona:Dom tajemniczy from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1891 No130 p2 col2.jpg

Ta strona została skorygowana.

Kareta Renégo de Rieux opuściła róg sąsiedniej ulicy.
W godzinę później dzwon się odezwał.
Okrzyki „gore!...“ rozlegały się do koła.
Zebrał się tłum przerażony, ale było już za późno na powstrzymanie pożaru.


XIV.
Ofelia.

W epoce, w której działy się opowiadane przez nas wypadki, wielkie przestrzenie pomiędzy Montmartre a parkiem Monceaux, były zupełnie puste, poprzerzynane gdzie niegdzie tylko wązkiemi źle utrzymywanemi dróżkami.
Gdzie niegdzie też tylko na tych stepach nieurodzajnych, błotnistych, znajdowały się posiadłości, otoczone wysokiemi murami, po nad które wybiegały wierzchołki lip, albo kasztanów.
Po za temi murami, a wpośród drzew wysokich znajdowały się często owe małe domki, jakie bogacze XVIII-go wieku, wynajmowali dla ulubienic swoich.
René de Rieux nazajutrz po nocy, podczas której, dzięki jedynie przezorności wiedźmy, uniknął zasadzki i śmierci niechybnej, zaczął poszukiwać innego dla siebie mieszkania.
Jakoż udało mu się szczęśliwie wynająć w tej dzielnicy mały umeblowany domek, do którego zaraz się przeprowadził pod przybranem nazwiskiem,