Strona:Dom tajemniczy from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1891 No130 p2 col3.jpg

Ta strona została skorygowana.

podniosłszy przedtem sporą sumę od swojego notaryusza.
Większą część tej sumy oddał Perinie, posiadającej obecnie zupełne jego zaufanie.
Wiedźma miała polecone rzucać złoto pełnemi garściami agentom, wybranym do poszukiwania dniami i nocami śladów zaginionej Janiny.
Wiemy już naprzód, że próżnemi miały być te wszystkie poszukiwania. Wobec bezowocności zabiegów, René chciał już kilkakrotnie udawać się do pana de Sartines i wezwać na pomoc policyę, ale za każdym razem cofał się po głębokim namyśle. Dwa ważne powstrzymywały go względy. Najpierw to, że nie chciał, iżby policyanci poznali bolesną tajemnicę obłędu Janiny, a powtóre, że dowiedział się od Periny, iż w brygadzie pana de Sartines jest wielka liczba niegodziwców, duszą i ciałem zaprzedanych Kerjeanowi. Wyjawić jednemu z takich zdrajców, że księżniczka de Simeuse żyje, byłoby to zawiadomić o tem barona.
Codziennie pan de Rieux łudził się nadzieją, i codziennie gorzkiego doznawał zawodu. Rozsyłani przez wiedźmę poszukiwacze, co chwilę przynosili wiadomości o odnalezieniu w jakiejś ostatniego rzędu szulerni lub szynkowni jakiejś idyotki, czy waryatki, a gdy Perina i René czemprędzej tam podążali, znajdowali zawsze upadłą istotę z pijaństwa, zidyociałą. Te ciągłe niepowodzenia krwawiły strasznie serce Renégo.
Upłynęło dwa tygodnie.
Jedna z tych chorób bez nazwiska, na którą niema lekarstwa, rodzaj szybkiej konsumpcyi, wy-