Strona:Dom tajemniczy from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1891 No130 p4 col1.jpg

Ta strona została skorygowana.

kopii dokładnej, ale żeby namalował według niego postać wielkości naturalnej. Dasz mu pan do zrozumienia, że ta postać musi być bledszą daleko, musi być pozbawioną rozkosznego uśmiechu, musi mieć wyraz melancholiczny i cierpienie w żywych oczach, musi mieć włosy rozpuszczone w nieładzie do koła wychudłej twarzyczki, musi nakoniec zamiast eleganckiego ubrania młodej patrycyuszki, mieć proste na sobie ubranie dziewczyny z ludu... Jeżeli tak będzie wykonany ten portret, nie wątpię, że będzie wiernem odbiciem tej, której szukamy i którą za jaką bądź cenę odnaleźć musimy... Zgadujesz pan, panie markizie, na co się nam ten obraz przyda...
Jak człowiek chwiejący się nad brzegiem przepaści i chwytający drżącą ręką za najlżejszy punkt oparcia, René przyjął z zapałem projekt Periny i nie tracąc ani chwili czasu, wydał rozkaz kamerdynerowi, ażeby osiodłał dwa konie i gotów był do drogi.
W dziesięć minut, owinięty szerokim płaszczem, od którego podniesiony kołnierz zakrywał twarz do połowy, pędził René galopem na ulicę Platriere i zatrzymał się dopiero na podwórzu monumentalnego hotelu, do którego dwukrotnie jużeśmy wchodzili.
René zeskoczył z konia i wszedł na wielkie schody, przykryte przepysznemi gobelinami, ofiarowaneni przez panią du Barry nadwornemu swojemu malarzowi.
Lokaje Doyena, przypomnieli sobie pana de Rieux.