Strona:Dom tajemniczy from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1891 No131 p1 col1.jpg

Ta strona została skorygowana.

— Mów, kochany markizie, gotów jestem wszystko uczynić dla ciebie.
René powtórzył słowo w słowo to, co mu wiedźma powiedziała przed godziną.
W miarę, jak mówił, wyraz niepojętego zdumienia malował się na twarzy Doyena i zwiększał się coraz bardziej.
W chwili, kiedy markiz skończył śnić marzenie, jakie malarz zamienić miał w rzeczywistość, zdumienie jego doszło do takich rozmiarów, iż nie podobna było, aby nie zostało spostrzeżonem, nawet przez tak roztargnionego jak René obserwatora.
— Boże mój!... wykrzyknął, co panu jest, panie Deyen!...