Strona:Dom tajemniczy from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1891 No132 p2 col3.jpg

Ta strona została skorygowana.

stać się do Periny, aby jej powiedzieć, że Janina de Simeuse została odnalezioną!... że na nią teraz kolej działać!... że do niej należy zatrzeć okrutną przeszłość!... zasłużyć na przebaczenie Boga i jego!...
Wyszedł z zakładu, siadł na konia, którego posłaniec trzymał przed bramą i takim samym galopem, jak przybył, popędził przez ulice Paryża.
O kilka kroków od domku wynajętego w okolicach parku Monceaux, spotkał swego kamerdynera, który, nie mogąc odnaleźć pana, powrócił i czekał przed sienią.
Zeskoczył z siodła i przebiegł szybkim krokiem lipowe aleje, które prowadziły do peronu.
Wszedł na pierwsze piętro, otworzył drzwi do pokoju, w którym miała nań czekać Perina.
W pokoju nie było nikogo.
— Gdzie ona może być?... zapytywał się siebie z pewnym niepokojem... dla czego nie czekała na mnie tutaj!...
Wyszedł do sieni, przechylił się przez poręcz schodów i zaczął wołać.
Nikt mu nie odpowiedział.
Otworzył okno i spojrzał w ogród.
W ogrodzie nie było równie nikogo.
Okropna myśl przyszła mu do głowy.
— Perina skłamała!... nic nie jest w stanie zrobić... opuściła mnie, a Janina na zawsze jest dla mnie straconą, bo Janina jest waryatką...
Zaledwie wymówił te słowa, gdy oczy jego padły na kawałek papieru, złożonego w formie listu. Leżał w widocznem miejscu na najwyższym