Strona:Dom tajemniczy from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1891 No133 p3 col2.jpg

Ta strona została skorygowana.

żeby ją pomieszczono w oddziale furyatek i oddano w ręce Tabareau.
Po kilku chwilach wchodziła po raz drugi dzisiaj na podwórze okrutnego oddziału. Zaledwie drzwi się za nią zamknęły, uspokoiła się zupełnie, symptomaty zupełnego idyotyzmu furye teraz zastąpiły.
— E, do pioruna!... wykrzyknął, śmiejąc się Tabareau, i trzaskając batem po nad głową klijentki.. Zrobiłem widocznie na bestyi wrażenie... Przewiduje bodaj los, jaki czeka niespokojne łajdaczki... Ale też szkaradna obywatelka!... Jej gęba wcale nie jest podobną do ludzkiej twarzy... zkąd u dyabła wyrwała tę trupią głowę?... Straciła łotrzyca rozum od częstego przeglądania się w lustrze!... A było, jakem Tabareau, od czego...
Kiedy dozorca monologował w ten sposób ze sobą, Perina padła na ziemię i zaczęła się czołgać w jeden z rogów podwórza.
Tabareau uderzył ją parę razy batem po plecach, ale nie wywołał tem żadnego krzyku lub chociażby jęku tylko, powiedział sobie:
— Patrzcie no, a to ona nie czuje bata wcale!... Wielka szkoda!...
I pozostawił swemu losowi przybyłą.
Perina zdążała jednak prosto do celu, a tym celem było zbliżenie się do panny de Simeuse.
Skoro już była o kilka tylko kroków od miejsca, na którem siedziała Janina, milcząca i nieruchoma, z oczami w niebo wzniesionemi, rozciągnęła się u jej nóg, jak nieżywa. Nad wieczorem, gdy się już ściemniać zaczynało, Tabareau dał sygnał, na