Strona:Dom tajemniczy from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1891 No135 p1 col1.jpg

Ta strona została skorygowana.

— René... szepnęła głosem bardzo słabym, ale zupełnie wyraźnie. — René... jesteś przecie!... O!... Dzięki Bogu, że na czas przybyłeś.. Tak się bałam umierać, nie zobaczywszy ciebie!...
Pan de Rieux zrozumiał w tej chwili, że wiedźma powiedziała mu najzupełniejszą prawdę, że Janinie zdawało się, iż to wczoraj wysłała taki rozdzierający list do swojego narzeczonego, ażeby jak najprędzej przybywał.
Pan de Rieux wysilał się gwałtownie na powstrzymanie wzruszenia i łez, co muz oczu płynęły.
Ukląkł obok panny de Simeuse i, okrywając całunkami rękę, którą mu podała, odpowiedział:
— Tak, to ja, moja najdroższa, przybyłem, a