Strona:Dom tajemniczy from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1891 No23 p2 col1.jpg

Ta strona została skorygowana.

bałamutem, a zazdrość Eloi przybierała rozmiary rozpaczliwe.
Zawsze młoda, zawsze piękna i zawsze kochająca, nie mogła znosić z zimną krwią opuszczenia i obojętności.
Każda nowa rywalka, a rywalek tych była poprostu moc nieprzeliczona, przejmowała ją boleścią i gniewem.
Tworzyła najrozmaitsze plany zemsty, gdy jednak przyszło je wykonać, zwyciężała zawsze dobroć jej wrodzona. Zalewała się łzami, zapominała o swej krzywdzie i za jedno dobre słowo niewiernego małżonka wszystko mu przebaczała.
Szatan zresztą podobnym był zupełnie do wszystkich mężów tego świata. Zwodził żonę, ile razy mógł tylko, ale miał zawsze dla niej względy i od czasu do czasu zwracał się do niej z czułością i galanteryą. Eola, zwyczajnie jak kobieta, brała tę fałszywą monetę za pieniądz wartościowy.
Oto jak stały rzeczy w chwili, w której wprowadzamy czytelników na planetę Wenus, czyli w końcu wieku ośmnastego.
Planeta, o jakiej mowa, ma wielkie z ziemią podobieństwo, z tą tylko różnicą, że jest od naszego globu z jakie piećdziesiąt pięć tysięcy razy większą.
Zaludnienie ma ogromne, a łatwo to zrozumieć, przypomniawszy sobie, że dziewięćdziesiąt dziewięć procent z tej liczby ludzi, jacy świat zamieszkują, dostaje się po śmierci na tę planetę właśnie.
Wody ma Wenus poddostatkiem, ale wszyst-