Strona:Dom tajemniczy from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1891 No25 p1 col2.jpg

Ta strona została skorygowana.

dał na prawdziwego pana, przeszedł już pierwszą młodość, ale nie doszedł jeszcze wieku dojrzałego.
Sądząc po zgrabnej, wysmukłej i eleganckiej figurze, trzeba przypuszczać, że miał lat trzydzieści do czterdziestu. Mały filcowy kapelusik, oszyty złotym galonem, nasunięty miał na lewe ucho z wyzywającą trochę kokieteryą, a z pod wielkiego płaszcza z ciemnego sukna, wyglądała mu pochwa długiej szpady i prześliczna, prawdziwie arystokratyczna ręka lewa, która uzdę trzymała.
Rumak, na którym siedział ów panicz, pochodził z rasy hiszpańskiej, a musiał być nadzwyczaj szybkim w biegu, bo miał uda muskularne i cienkie nogi.
Ubranie służącego, tak samo jak jego pana, znikało prawie zupełnie pod szerokim płaszczem spadającym na zaokrąglone kształty dużego normanda, z powodu czego, jaskrawe galony liberyjnej kurtki, czasami, przypadkiem tylko, dostrzedz można było.
Pierwszy z jeźdźców z nadzwyczajną zręcznością przebijał się przez tłumy plebejuszów, które czuły w nim szlachcica, a bodaj wielkiego pana, i dla tego, jako już bezwiednie przesiąknięte duchem rewolucyjnym, nie zwracały nań uwagi i bynajmniej mu nie ustępowały z drogi. Rączy biegun, powstrzymywany dłonią umiejętną, zrywał się gwałtem do biegu, to też pomimo, że szedł stępa, miał pianę w pysku i cały pianą był okryty.
Od czasu do czasu o uszy jeźdźca obijały się dowcipy i dwuznaczniki, przechodzące po za karna-